piątek, 11 lipca 2014

Deszcz, płanetnik i studentka Reinfussa & Zobacz nasze gif-y!

[Karolina]

Podczas intensywnych poszukiwaniach koronki klockowej zajechałyśmy do Nowego Sącza. Wybrałyśmy się z Iną do Sądeckiego Parku Etnograficznego, gdzie o godzinie 12 czekać miał na nas pan Zbigniew. Razem z nami o umówionej godzinie w Nowym Sączu pojawił się niestety również deszcz. Lało z nieba niemiłosiernie i dość zdradliwie – za każdym razem, kiedy ulewa zamieniała się w niosącą nadzieję znośną mżawkę, za 15 sekund niebo po prostu spadało nam na głowy. Pan Zbigniew z rozbawieniem stwierdził, że musiałyśmy podpaść miejscowemu płanetnikowi. Drogi panie płanetniku, oszczędź etnologa w terenie, ma tylko jedną parę butów!
Kiedy zelżał deszcz pan Zbigniew zdecydował oprowadzić nas chociaż po części muzeum. Dla mnie nie była to pierwsza wizyta w SPE. Tym razem jednak mogłam wejść do kilku chałup, które ostatnim razem oglądałam tylko z zewnątrz. Nawet deszcz mi nie przeszkadzał.

Po zwiedzaniu porozmawiałyśmy chwilę z panią Bogusią, pracowniczką muzeum, która kilka lat temu nauczyła się wyplatać koronkę. Tak się złożyło, że cała trójka osób, z którymi miałyśmy okazję dzisiaj porozmawiać, była z wykształcenia etnografami. Jak ze śmiechem powiedziała nasza trzecia rozmówczyni, pani Maria (studentka Romana Reinfussa) – „wiecie panie, z reguły to ja prowadziłam wywiady!”. Ciekawe czy ja też kiedyś będę pytała nieśmiałego studenta, czy to ustrojstwo na stole zamierza nagrywać wszystko, co powiem?
Muzeum na wolnym deszczu, fot. K. Dziubata 

 Pan Zbigniew opowiada, fot. K. Dziubata

 Sądecki Park Etnograficzny, fot. K. Dziubata

 Wesele Lachów Sądeckich, fot. K. Dziubata

Tata pilnuje jakości wywiadu, fot. K. Dziubata


ZOBACZ NASZE GIFY!!!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz